środa, 24 grudnia 2014

127. Pasztet z selera

Pamiętam jak kiedyś, kilka lat temu, pojechałem do mamusi. Powiedziała, że ma pyszny pasztet... z selera. Podszedłem sceptycznie do tematu. Pasztet bez mięsa? Jak to. Gdy spróbowałem, zjadłem jej prawie cały :)
Grzecznie poprosiłem o przepis i od tamtej pory robię tą potrawę - ale tylko raz w roku, na Wigilię. To taka moja własna tradycja. 


wtorek, 9 grudnia 2014

126. Błyskawiczny chleb na sodzie


czwartek, 27 listopada 2014

125. Origami z lat szkolnych - wyścigówka

Kto budował takie w szkole?


Ja budowałem :)

Poniżej

czwartek, 13 listopada 2014

124. Cebulowa zupa-krem



Składniki:
  • 1 kg cebuli,
  • ćwiartka kostki masła,
  • 4 łyżki oleju,
  • 1 litr bulionu drobiowego,
  • 5 ząbków czosnku,
  • 2 łyżki śmietany,
  • 3 duże kromki chleba (może być czerstwy),
  • sól, pieprz,
  • żółty ser lub grzanki do posypania.

środa, 12 listopada 2014

123. Nocny spacer po lesie

Zastanawialiście się kiedyś jak to jest iść w nocy, po ciemku przez las? Właściwie to tak jak i w dzień tylko światła brak :)

Szczęśliwi, którzy mają latarkę :)

poniedziałek, 10 listopada 2014

121. Orzeł - LEGO Chima (70124)

Młody dostaje w szkole kropki za zachowanie. Uzbierał 5 wzorowych pod rząd i zgodnie z umową dostał mini prezent. Chciał dostać klocki LEGO Ninjago, ale akurat nie było w sklepie w rozsądnych cenach. Zgodził się na Lego Chima. Wybrałem mu model 70124 - Orzeł.


środa, 5 listopada 2014

120. Stary dziadek

Wracamy we czwórkę autobusem do domu. Olek u mnie na kolanach. Zośka u żony. Po skosie po przeciwnej stronie korytarza siedzi sobie starszy Pan. Łypałem na niego, bo z twarzy przypominał mi "Doktora Wilczura".

No to tak sobie jedziemy i w pewnym momencie Olek pokazując na niego krzyczy:
- Mamo, patrz, stary dziadek!
Żona oczy w słup, ja nabrałem rumieńców i mówię do Olka:
- Olek to nieładnie tak pokazywać i mówić, przeproś Pana!
Olek:
- Przepraszam Pana!
Pan się uśmiechnął i kiwnął głową.
Po chwili Olek:
- No to jak mam nazywać starych dziadków?
<ZONK!> ... dobrze, że użył określenia "dziadek" swoją drogą :)

Potem już w domu, mówię do Młodego:
- Olek, a jeśli to był Św. Mikołaj w przebraniu i sprawdzał jak się zachowujecie w autobusie?
Olek z poważną i zakłopotaną miną:
- Ojej, myślisz, że to mógł być on?

wtorek, 14 października 2014

115. Kolekcjoner ...

Z dnia: 10-10-2014

Odbieranie Młodego ze szkoły to zawsze wyzwanie. Nigdy nie wiesz czym Cię zaskoczy...
Np. wczoraj:
To, że zapomniał części rzeczy do plecaka schować - pikuś. Przyzwyczaiłem się.
To, że plecak upierdzielony pasztetem, bo nie dojadł i wrzucił jak popadnie - pikuś. Przyzwyczaiłem się.
Ale na pół reklamówki kamieni w szafce w szatni nie byłem przygotowany...
-Olek! Co to jest?
-Moja kolekcja kamieni
-Ale skąd się tu wzięły?
-Przyniosłem w kieszeniach.
-Masz to posprzątać!
-... No dobra..... A tato, tato widzisz tego chłopaka?
-Widzę... I co?
-On mi zabrał kawałek meteorytu!
-Skąd wiesz, że to był meteoryt?
-Oj tato! Bo jak robiłem kolekcję to spadł z góry... Zresztą ja się lepiej znam na meteorytach to wiem.

114. Kontrola biletów ...

Z dnia: 01-10-2014

Taka sytuacja. Kontrola biletów w tramwaju. Ja z Olkiem stoimy, Aga z Zośką siedzą. Kontroler sprawdził mi bilet. Agę ominął i poszedł dalej.
Olek: - Proszę Pana! Proszę Pana! Mamie też niech Pan sprawdzi. Ona też ma.

113. Uwagi w zeszycie ...

Z dnia: 24-09-2014:

- Olek, dlaczego jesteś w szkole niegrzeczny i ciągle przynosisz uwagi w zeszycie?
- Bo jeszcze trochę i zapiszą mi cały zeszyt i już nie będę dostawał uwag.
...
- Ale wiesz... potem kupimy nowy zeszyt.
- Yyyy....

112. Śpiewak #2

Z dnia 04-09-2014

Dzień jak co dzień. Jedziemy z Olkiem autobusem... do szkoły. Olek śpiewa wymyśloną przez siebie piosenkę jak to fajnie iść do szkoły na nutę "Pojedziemy na łów".
W końcu mówię:
- Olek, przestań już śpiewać.
-Ale ja chcę śpiewać.
-Ale nie wszyscy chcą słuchać jak śpiewasz.
Chwila spokoju.
Po chwili Olek znowu zaczyna.
-Olek!
-No co? Przecież ja nie śpiewam tylko mówię śpiewająco.

111. Pistolet na wodę ...

Z dnia: 09-08-2014

Olek właśnie bawi się karabinem na wodę. Nalewa wodę i psika sobie przez balkon. Mówię: "Olek, weź daj spokój, ktoś będzie szedł i go opryskasz... a jak będzie szedł pan ochroniarz...". Olek na to z szelmowskim uśmiechem na twarzy: "Nooo to coooo?"

110. Instruktor nauki jazdy ...

Z dnia: 19-06-2014

Podróżujemy dzisiaj samochodem we czwórkę. W końcu Olek do Mamy:
- Mamo, czy Ty umiesz skręcać samochodem?
- Tak synku, umiem skręcać samochodem.
- Ale czy nikt Ci nie mówi gdzie masz skręcać?
- Nie nikt mi nie mówi.
- Ale pamiętasz, że po krawężnikach się nie jeździ? *
:)))))

* tak było pod Leroy Merlin ze 3 miesiące temu, lub nawet więcej

109. Dupka ...

Z dnia: 15-05-2014

Olek: - dupka...
My: - ???
Olek: - "narazie" po francuzku

108. Prosta odpowiedź ...

Z dnia: 26-08-2014

- Olek, dlaczego jesteś taki upierdliwy?
- Dzieci takie są!

(ZONK!)

107. Wymiana zdań ...

Z dnia: 08-08-2014

Byłem w jednym markecie sportowym z moją szarańczą... chodzimy oglądamy i nagle jakis młody gość wyskakuje na migi z pięściami do Olka... no to Olek do niego... podobnie wali w powietrze.... Zobaczyła to Zośka, podbiegła do napastnika i mówiąc delikatnie... opie..ła go (w tylko sobie znanym języku) ... Gozdeczek w tył zwrot i w nogi :)

106. Czytanie ...

Z dnia: 15-07-2014

- Tato "cipaj" - rzekła Zośka przynosząc książkę...

105. Kara ...

Z dnia: 16-06-2014

Olek miał wymyślić sobie karę. Oczywiście nic nie przychodziło mu do głowy. W końcu stwierdził, że nie będzie się bawił. Powiedziałem że to nie jest kara. Stwierdził, że w takim razie nie będzie oglądał bajek. Zaakceptowałem. Stwierdził, że jednak nie, że będzie szorował podłogę lub zmywał naczynia. Odpowiedziałem, że nie bo to jest obowiązek i nie można tak karać a oglądanie bajek jest jego prawem lub przywilejem i kara to właśnie odebranie tego prawa lub przywileju.
W domu przeprosił i obiecał poprawę, wiec ponownie uzyskał prawo oglądania bajek.
No i w jednej bajce rodzice mówią do syna, że jeśli chce przeprosić i naprawić swój błąd to musi pokazać i zrobić coś więcej niż to co robi zawsze.
Pytam:
- Olek słyszałeś?
- Słyszałem, nie słyszałbym jakby nie było głosu...

104. Śpiewak ...

Z dnia: 13-06-2014

Siedzimy w autobusie z przodu po prawej, znaczy obok kierowcy. Olek śpiewa "Konduktorze łaskawy zawieź nas do Warszawy". Staram się go uciszyć, na co kierowca:
- Niech śpiewa. Ładnie śpiewa to co ma się nudzić.
Nooo... to sie zaczęło... Decybele poszły w góre 0_o

103. Cukierki ...

Z dnia: 12-06-2014

Olek: Tato, jak dojedziemy do domu to dasz mi cukierka... i Zośce i Cwaniakowi...
Ja: No to ile cukierków potrzebujemy?
Olek: Trzy
Ja: Super, a gdybym i ja chciał cukierka to ile potrzebujemy?
Olek: Tyle i tyle (powiedział pokazując obie dłonie i dwukrotnie zginając i prostując palce).
Ja: ???
Olek: No aby starczyło nam na dłużej!

102. Takie życie ...

Z dnia: 02-06-2014

Babcia rozmawia z Olkiem:
Babcia: Olek którą dziewczynę najbardziej lubisz?
Olek: Halinkę.
B: Halinkę? Mówiłeś, że Kasię...
O: Oj, no Kasię też najbardziej. Takie życie!

101. Uwaga ...

Z dnia: 30-05-2014

Wracamy wczoraj wszyscy do domu. Przechodzimy obok dwóch "zmęczonych" panów stojących miedzy ogrodzeniem a krzakami. Jeden postawił browca na chodniku.
Olek: Niech Pan nie stawia na chodniku, bo się panu przewróci, potłucze i rozleje i nie będzie Pan miał...

100. Pierwsze trudne pytanie...

Z dnia: 31-05-2014

Nadeszła pora na trudne pytania.
Olek: Mamo co to znaczy rodzić?
Mama: No to znaczy jak mama rodzi dziecko (czy jakoś tak to było).
Olek: A którą stroną?
....
Ja: Główką...
Olek: Aha...


No zaczyna się...

99. Dzień dobry ...

Z dnia: 06-04-2014

Scena: Plac zabaw przy przedszkolu. Olek na huśtawce. Ja huśtam... Obok nas ogrodzenie... Za ogrodzeniem idze siebie jegomość:
Olek: Dzień dobry... dzień dobry... dzień dobry...
Ja: Olek. proszę nie zaczepiaj każdego kogo zobaczysz...
Olek: Dzień dobry... dzień dobry... dzień dobry...
Jegomość: Dzień dobry.
Olek: No... w końcu odpowiedział!

98. Prezent ...

Z dnia: 20-03-2014

Babcia: - Olek co Wam przywieźć następnym razem?
Olek: - Słodycze....
Babcia: - Słodyczy nie, bo ja nie jadam...
Olek: - Ale ja tak...

97. Rozmowny ...

Z dnia: 18-03-2014

Sceneria: autobus
Bohaterowie główni: Pan (z naprzeciwka), Olek i Ja
Bohaterowie drugiego planu: podśmiechujący się w naszej okolicy.
Takie streszczeniea sytuacyjne (żałuję, że nie miałem dyktafonu)
Pan sobie gra na telefonie:
O: - O Pan gra, w co Pan tam gra, tato fajne też chce takie
...
O: - No dalej, tędy, uwolnij tą Calineczkę noooo, szybko...
...
O: - Co wygrał Pan?
P: - Nie wygrałem...
O: - Czyli Pan przegrał!
....
Ja: -Olek apropos Calineczki, czytała Wam Pani bajkę o Calineczce w Przedszkolu?
O: - Tak, czytała...
J: - No to opowiedz o czy była?
O: - Nie wiem, nie słuchałem bo gadałem z Kasią...
...
O: - Pan to jest fajny,lubię Pana, piąteczka!... Będziemy się spotykać co?
...
itp....

96. Kulig

Z dnia: 09-01-2014

Dowiedziałem się w autobusie (i przy okazji "okoliczni" pasażerowie), że jak spadnie śnieg to Olek bedzie prowadził samochód z przyczepionymi sankami, a ja będę jechał na sankach lub....... w bagażniku.
Dodatkowo obiecał, że zaświeci mi światło w tym bagażniku.

95. Śniadanie ...

Z dnia: 05-12-2013
Dzisiaj rano śniadanie szło Olkowi jakoś topornie, więc...:
- Tato, postanowiłem, że te pół kanapki i picie zostawię Świętemu Mikołajowi... Jak przyjdzie to sobie zje. Przecież nie może głodny chodzić...

94. Gummy Bear ...

Z dnia: 22-11-2013
- Tato jaka to jest piosenka co jest taki pan i ma samochód co skacze?
- Oj nie wiem, może Gumimiś?
- O tak, bo zapomniałem jak się nazywa.
- A co, słuchaliście w przedszkolu?
- Nie... ale znam kawałek i chciałem Ci zaśpiewać.
- No dawaj.
- "paripap!"

93. Granie w planszówkę...

Z dnia: 18-11-2013
Gram z Olkiem w grę planszową na dwie kostki i za każdym razem, gdy nie patrzę, wypadają mu dwie szóstki. :)
A wiecie jak wyrzucając 4 oczka przesunąć się o 5?
"Jeden. Dwa. Trzy. Czte. Ry."

92. Jaki to samochód?

Z dnia: 22-10-2013

-Olek, jaki to samochód?
- Nie wiem.
- Toyota.
- Aha. Jota.
- Nie. Toyota.
- Przecież mówię, że to Jota.

91. Piesek ...

Z dnia: 10-10-2013

Scenka sytuacyjna (Olek w autobusie). Obok nas parka z ratlerkiem na rękach.
- Tato, ale mały szczeniaczek...
- Yyy. Oluś to jest duży pies.
- Taaaak? hm, a nie wygląda...
Mija chwila ...
- Fajny ten piesek... - i Olek wyciąga rękę...
- Olek stop. Piesek Cię nie zna. Mógłby Cię...
- Nie zna mnie? Nie ma sprawy... To ja mu się przedstawię. Nazywam się Olek...

90. Pierwsza miłość? ...

Z dnia: 04-10-2013
Jedziemy rano z Olkiem autobusem (a jakże). Niedaleko nas, trzy wyciągnięcia ręki jedzie jakaś dziewczynka (z mamą). Olek zaczyna do niej machać. Dziewczynka się rewanżuje i przesyła mu buziaki. No i teraz tak machają i cmokają. W pewnym momencie dziewczynka wysiada. Po 2-3 minutach Olek rzuca:
- Tato, marzę o mojej dziewczynce.

89. Pytanie i odpowiedź...

Z dnia: 05-09-2014

- Olek, dlaczego jesteś taka chudzina?
- Nie tato. Ja jestem starszak po prostu.

88. Mały żebrak...

Z dnia: 25.06.2013
Aż boję się wracać dzisiaj z Olkiem autobusem.
W zeszłym tygodniu bardzo ładnie witał się z każdym kto się dosiadał, w stylu:
- Dzień dobry Pani...
Po czym przechodził bezpośrednio do pytania:
- Czy ma Pani coś do jedzenia?
- Tak mam w domu :)
- A w torebce?
...
<ZONK!>
...
Z dnia: 26.06.2013
Wczoraj spał... ufff.

87. Przemówił czynem...

Z dnia: 18.06.2013
Wracamy z Olkiem autobusem. Chcemy wysiadać. Już jesteśmy przy drzwiach. Tłok jak w Indiach. Mówię "Przepraszam". Zero reakcji. Młody przeszedł do ofensywy, zanim zdążyłem zareagować powtórzył "Przepraszam" i wypchnął gościa z autobusu.

86. Przyszły emigrant?

Z dnia: 13.06.2013

Oglądając okolicę zza okna autobusu Olek stwierdził:
- Muszę spadać do innego kraju!

85. Nie poczekały...

Z dnia: 06.05.2013
Trzymając Olka na kolanach w autobusie w pewnym momencie poczułem rezonans szarpiący mi nogawkę w spodniach, któremu towarzyszył długi przerywany efekt dźwiękowy mający na celu podrażnienie receptorów czuciowych najbliższej okolicy.
Dalej sytuację można opisać słowami piosenki "...gdy emocje już opadły...".
Po wyjściu z autobusy pytam Olka dlaczego to zrobił.
- Tatusiu, ja myślałem, że poczekają, ale one tak nie myślały.
- Kto?
- No bąki!

84. Spiderman

Z dnia: 27.02.2014

Olek założył bluzę Spidermana (wyglądem przypominającą kostium superbohatera). No i jedziemy sobie autobusem:

- Olek?
... cisza ...
- Olek, słyszysz mnie?
... cisza ...
- Spajdermenie... słyszysz mnie?
- Tak. Co się stało?
...

83. Monster High

Z dnia: 27.02.2014
- Olek, patrz Monster High.
- Gdzie?
- No tam na wystawie w sklepie.
- Eee już widziałem. (chwila ciszy) Tato czy możesz sprawić abym na imieniny nie dostał tego Monster High? Bo to jest nudne.
- Mogę... tak jest nudne, brzydkie i ohydne...
- Tak, no i jest dla dziewczyn.

82. Analityk

Z dnia: 28.01.2014

Olek i Zośka dostali po wafelku. Schowałem resztę opakowania i mówię "To ostatnie, więcej nie ma". Na to Olek "Więcej nie ma? Muszę sprawdzić". I idzie...
Ja zadowolony, myślę sobie "Sprawdzaj, i tak nie dosięgniesz do szafki..."
Ale Olek kroki kieruje do kosza na śmieci. Zagląda i mówi "Opakowanie się nie wyczerpało... więc ile jeszcze zostało...?"
...
ZONK!

81. Kiblowanie...

Z dnia: 28 czerwiec 2013
Olek i Zośka zostali przyłapani w kibelku. Olek zatkał zlew i sprawdzał ile jest on w stanie pomieścić wody. Zośka wylewała na podłogę wodę z ... sedesu.
W związku z tym, że nie był to pierwszy raz otrzymali reprymendę, a Olek jako prowodyr zabawy nakaz pójścia do swojego pokoju:
-"Olek do swojego pokoju marsz",
-"Jaaa? Ale ja nie kiblowałem..."
No po tym tekście moja stanowczość stanowczo opadła :)

80. Brudas

Z dnia: 12 lipiec 2013
Siedzimy na pętli gdy nagle Olek patrząc przez okno krzyczy:
- Tato tamten pan wyrzucił coś na trawę. Ale przecież tak nie można.
W autobusie poruszenie, chyba śpiochy się pobudziły. Każdy zdziwiony zaczął się rozglądać.
Krótka wymiana zdań z Olkiem po cichu i Olek znowu dość głośno:
- Tak tato tylko brudasy wyrzucają na trawę, a nie ludziki ... tacy jak my. My wyrzucamy do kosza.
Z dumy pierś mi urosła jak u gęsi wyścigowej.

79. Wąchanie...

Z dnia: 29 marzec 2013

Rozmowa z Olkiem w autobusie:
- Tato mogę puścić bąka?
- Nie, nie możesz. Trzymaj aż wysiądziemy.
- Ale dlaczego nie mogę?
- Bo to nieładnie.
- Ale powiedz mi!
- Bo to nieładnie.
- Tato, ale powiedz mi!
- No co mam Ci powiedzieć jeszcze?
- Że ludziki nie chcą wąchać!

środa, 8 października 2014

77. Zupa drobiowa z mleczkiem kokosowym


Dzisiejsza zupa jest modyfikacją pewnego przepisu... wobec tego aby być w porządku podam w pierwszej kolejności oryginalny przepis a następnie moje "usprawnienia" :)

poniedziałek, 6 października 2014

76. Frytki z dyni

Na wstępie chciałem poinformować, nie są to frytki typu ziemniaczanego... bo nie są chrupiące. Co więcej... są miękkie - ale ten smaczek :)


No dobrze... do zrobienia tej przekąski potrzebujemy niewielką dynię (moja miała ok 2,5 kg):

niedziela, 5 października 2014

75. Likier czekoladowo-chilli

Dzisiaj zrobiliśmy sobie spacer i przy okazji zahaczyliśmy o Lidla. Zakupy to był taki spontan - przede wszystkich jakieś tam orientalne przyprawy. Lecz mało tego. Ponieważ moje podniebienie uwielbia i czekoladę i chilli to moją uwagę przykuł pewien trunek: Likier o smaku czekolady z chilli:

niedziela, 21 września 2014

72. Pamiątki z Pragi

Niektórzy pewnie zauważyli, że ten mój blog jest i o wszystkim i o niczym... Taki misz-masz. Dzisiejszym wpisem rozpoczynam nowy cykl - będę wrzucał co udało się zdobyć "za darmo", lub zakupić na wyjazdach, urlopie itd. Czyli takie pamiątki z podróży :)

Zacznijmy od robionego ręcznie talerza (akurat ten prezent powstał w Turcji):


71. Gra planszowa "Komandosi"

Niedawno podczas urlopu spędzanego u rodziców znalazłem jedną z moich starych gier planszowych. Oto ona:

sobota, 6 września 2014

sobota, 23 sierpnia 2014

68. Horodyszcze (2014.08)

Czas urlopu. Udałem się z moją "Szarańczą" w rodzinne strony... m.in. do wsi, w której spędzałem każde wakacje w czasach podstawówki i liceum.

sobota, 16 sierpnia 2014

piątek, 15 sierpnia 2014

66. Mięsne kotleciki

Tak się jakoś składa, że Młody za mięsem nie przepada i trzeba się sporo napracować aby choć trochę spróbował. Postanowiłem zrobić eksperyment, bo jak to mówią - jak coś dziecku się dobrze kojarzy to i będzie dobrze smakować. Powstały takie oto kotleciki mielone:


czwartek, 14 sierpnia 2014

65. Rondo ONZ

Dzisiaj kawałek Warszawy z lotu ptaka. Tak się jakoś złożyło, że znalazłem się dzisiaj na 26. piętrze jednego z budynków przy Rondzie ONZ. Czasu nie miałem zbyt wiele więc fotek tylko kilka. Jakość też nie kładzie na kolana bo robione telefonem i przez szybę: 


piątek, 8 sierpnia 2014

środa, 6 sierpnia 2014

63. Zestaw narzędzi ogrodowych TOPEX

Na wstępie pragnę poinformować, że to nie jest żadna reklama. Ot... po prostu znowu wygrałem drobny upominek...

Nagroda jest od firmy:


Pozwolę sobie najpierw zaprezentować nagrodę, a potem wspomnę jak do tego doszło.

piątek, 1 sierpnia 2014

62. Sposób na POLSKIE jabłka

Niestety, ostatnie wydarzenia geopolityczne na wschodzie spowodowane embargiem na nasze jabłka mogą uderzyć w naszych rodzimych producentów. Niejako chcąc temu zapobiec kupiłem nieco większy zapas tych przepysznych owoców - w końcu Applejack* nie może się mylić. Mam nadzieję, że embargiem nie są objęte mirabelki i szczaw z nasypów - więc może jeszcze wyjdziemy na swoje.
Ale wróćmy do jabłek - wiadomo, nie każdy lubi.. postanowiłem więc napisać poradnik z czym to się je.

Po pierwsze - potrzebujemy kilku polskich jabłek. Na zdjęciu są już umyte :)


I właściwie dla tych niecierpliwych poradnik się kończy. Można zjadać ze smakiem. Smaczego!

Jeśli jednak macie ochotę na odrobinę dekadencji to...

sobota, 26 lipca 2014

61. Dynia na działce

W ubiegłym roku mieliście możliwość śledzić moją uprawę oraz zbiory. W tym roku niestety prawie wszystkie sadzonki mi padły (pomidory, papryczki i inne)... przetrwały tylko 3 lub 4 sadzonki dyni. Przesadziłem je w maju do gruntu, podlałem ze dwa razy... i niech sobie radzą...

Dzisiaj zajeżdżamy... idę sprawdzić... a tam:

wtorek, 22 lipca 2014

60. Os. Derby, sierpień 2007


59. Wetlina, wodospad, 2006


58. Wetlina, 2006

Domek, w którym gościliśmy oraz widoczki.

57. Solina, Jez. Solińskie, 2006


56. Pomnik Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie, 2006

... inaczej zwany Wielką C.... Zdjęcia robione z okna samochodu.


55. Połonina Wetlińska, 2006 (w okolicach Chatki Puchatka)


54. Wołkowyja, 2006 (kwiatek i widoczek)

53. Polańczyk / Jez. Solińskie, 2006

52. Gdzieś w okolicy Chatki pod Małą Rawką, 2006


piątek, 11 lipca 2014

50. Krwawa niedziela, Wołyń, 1943 r.

Grafika zaczerpnięta z serwisu: http://www.halinow.org/

Dzisiaj 11 lipca - rocznica "krwawej niedzieli" na Wołyniu.

Uczcijmy minutą ciszy TYCH, którzy wołają z GROBÓW, KTÓRYCH NIE MA!

Więcej o: Rzezi Wołyńskiej.

piątek, 4 lipca 2014

wtorek, 10 czerwca 2014

40. Trochę tarasu i pierwsze zbiory

Taras jeszcze nie jest skończony więc całościowo nie będę się chwalił. Można już jednak spędzać czas wśród zieleni. I nawet coś już zebrałem (coś też mi uschło), no ale po kolei.

Mój ulubiony groszek zielony... pycha... już jest słodki więc podjadam: