Z dnia: 04-10-2013
Jedziemy rano z Olkiem autobusem (a jakże). Niedaleko nas, trzy wyciągnięcia ręki jedzie jakaś dziewczynka (z mamą). Olek zaczyna do niej machać. Dziewczynka się rewanżuje i przesyła mu buziaki. No i teraz tak machają i cmokają. W pewnym momencie dziewczynka wysiada. Po 2-3 minutach Olek rzuca:
- Tato, marzę o mojej dziewczynce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie komentarze przed opublikowaniem są moderowane.
Wszystkie komentarze zawierające w treści reklamę i linki reklamowe kierujące do stron o charakterze komercyjnym będą usuwane (nie dotyczy podlinkowania nazwy użytkownika).
Linki do Waszych blogów mile widziane.