Z dnia: 18.06.2013
Wracamy z Olkiem autobusem. Chcemy wysiadać. Już jesteśmy przy drzwiach. Tłok jak w Indiach. Mówię "Przepraszam". Zero reakcji. Młody przeszedł do ofensywy, zanim zdążyłem zareagować powtórzył "Przepraszam" i wypchnął gościa z autobusu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie komentarze przed opublikowaniem są moderowane.
Wszystkie komentarze zawierające w treści reklamę i linki reklamowe kierujące do stron o charakterze komercyjnym będą usuwane (nie dotyczy podlinkowania nazwy użytkownika).
Linki do Waszych blogów mile widziane.