Oto jeden z prezentów z lat dziecięcych, który to ojciec kupuje swojemu synowi i sam się bawi po kryjomu (o tak pamiętam, że gdy chciałem sie pobawić musiałem czekać aż tata pójdzie do pracy :) ):
W środku największego pudełka:
Zawartość malych pudełek (x3):
I jeszcze jedna kolejka:
Niestety, na dzień dzisiejszy tory są trochę uszkodzone. Ale nie ma problemu. Na szczęśćie podobne zestawy można i dzisiaj kupić:
Miałem dokładnie ten sam brązowy zestaw :)
OdpowiedzUsuńAch! Kolejki... Mają w sobie coś magicznego i przyciągającego, nawet żona lubi sobie pojeździć.
OdpowiedzUsuń