No to zrobiłem:
Ciasto na pizzę:
Składniki*:
- 2,5 szklanki mąki,
- 0,5 szklanki letniego mleka,
- 0,5 szklanki letniej wody,
- 30 g świeżych drożdży,
- 1 łyżka oleju roślinnego,
- szczypta soli.
Składniki wymieszałem w drewnianej misce. Potem wszystko wygniatałem na blacie od czasu do czasu podsypując mąki. Gdy ciasto było gotowe, tj. nie kleiło się i odchodziło od ręki, odstawiłem je na chwilę na bok.
Wysłałem Panią Żonę po zioła do naszego tarasowego zielnika:
Przyniosła mi stamtąd kilka gałązek: tymianek, rozmaryn i świeżo zakupioną i posadzoną bazylię (w innej donicy):
Posiekałem wspomniane zioła i dodałem do ciasta. Wymieszałem/wyrobiłem ponownie. Wyłożyłem do blachy posmarowanej oliwą i odstawiłem niech chwilkę podrośnie.
Piekarnik ustawiłem na 180 stopi C - niech się grzeje... a w tym czasie robiłem sos do pizzy:
Sos do pizzy:
Składniki:
- 1 duży lub 2 małe pomidory,
- jedna czerwona słodka papryka (tu akurat dodałem słodką spiczastą),
- trochę ketchupu,
- niewiele wody,
- ząbek czosnku (rozgnieciony),
- zioła z własnego zielnika (szczypiorek, lubczyk, tymianek, bazylia, koperek).
A co na ciasto? Hmmm... co kto lubi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie komentarze przed opublikowaniem są moderowane.
Wszystkie komentarze zawierające w treści reklamę i linki reklamowe kierujące do stron o charakterze komercyjnym będą usuwane (nie dotyczy podlinkowania nazwy użytkownika).
Linki do Waszych blogów mile widziane.