Dzisiaj rozluźnienie przed weekendem majowym, więc w ramach relaksu zaprezentuję naszą tarasową kompozycję kwiatową. Pomysło-projekt powstał w głowie mojej Lubej, od czarnej roboty byłem ja.
Zanim padnie pytanie co tam rośnie, odpowiadam: oprócz dwóch goździków i rododendrona to nie wiem... ale jakby ktoś był ciekawy to plis o komentarz a zapytam żony :).
Donicę tarasową uważni czytacze znają już z tego postu, tylko została nieco odnowiona.
A na koniec mały tuning mojego zielnika:
Rosołek z lubczykiem... mniam, mniam.
No i wesołych świąt, tzn. majówki...
Rosołek z lubczykiem... mniam, mniam.
No i wesołych świąt, tzn. majówki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie komentarze przed opublikowaniem są moderowane.
Wszystkie komentarze zawierające w treści reklamę i linki reklamowe kierujące do stron o charakterze komercyjnym będą usuwane (nie dotyczy podlinkowania nazwy użytkownika).
Linki do Waszych blogów mile widziane.